środa, 10 sierpnia 2011

usterki pogodowe

Po długiej przerwie bez żadnych nowych postów powracam, jednak chwilowo bez zdjęć. Cóż mogę powiedzieć... Pogoda jest do kitu, praktycznie w całej Polsce, a w "moim" Beskidzie Niskim to już kompletna porażka. Dolne liście średnio dają sobie radę z nadmiarem wody, szkodniki również dały o sobie znać.

Po drugie dwa razy w ciągu dwóch dni (10 i 11 lipca) spadł grad robiąc całkiem spore dziury w liściach. Pierwsza klasa to to nie będzie.

Zbiory będą (jak nic nie zniszczy) ilościowo dobre jednak nie sądzę aby jakość była powalająca, chyba ostatnia nadzieja w sosowaniu.

Zdjęcia dodam przy najbliższej okazji (może w piątek)

2 komentarze:

  1. Może i pogoda jest do kitu, ale na Podlasiu zbiory tytoniu juz są i będą znakomite. Liście w tym roku są ogromne, bez problemu zbiore 3 tony z hektara

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie ciesze się, że od października zaczynam studia na Podlasiu, bo uprawa w Beskidzie Niskim mnie dobija :]

    OdpowiedzUsuń